Do tego zdarzenia na irlandzkim lotnisku doszło poniedziałek we wczesnych godzinach porannych.
Awaryjne lądowanie samolotu na jedynym czynnym pasie startowym lotniska Shannon wywołało chaos i opóźnienia w ruchu lotniczym.
Awaryjne lądowanie w Irlandii
Transatlantycki lot towarowy Cargolux Boeing 747-400(ER), lecący z Miami do Amsterdamu, został zmuszony do awaryjnego lądowania.
Incydent, spowodowany fałszywym alarmem pożarowym, zablokował jedyny czynny pas startowy, wprowadzając ponad dwugodzinne zakłócenia w harmonogramie lotów.
Samolot, znajdujący się około godziny lotu na zachód od Shannon, ogłosił sytuację awaryjną o godzinie 6:00, sygnalizując możliwy pożar na pokładzie.
Na pokładzie znajdowała się trzyosobowa załoga i ładunek kwiatów. Alarm pożarowy w kokpicie zmusił załogę do podjęcia decyzji o awaryjnym lądowaniu na lotnisku Shannon, gdzie natychmiastowo wdrożono plan awaryjny.
Lotnisko w Shannon
Szybko zmobilizowano służby ratunkowe lotniska, w tym straż pożarną i ratunkową lotniska Shannon oraz jednostki z Shannon i Ennis.
Tuż przed lądowaniem, załoga poinformowała kontrolerów, że alarm pożarowy najprawdopodobniej był fałszywym sygnałem, jednak postanowiono ewakuować załogę na pasie startowym jako środek ostrożności.
Maszyna bezpiecznie wylądowała o godzinie 06:51, a załoga szybko ewakuowała się za pomocą awaryjnej zjeżdżalni.
Działania ratunkowe sparaliżowały lotnisko, a zablokowany pas startowy spowodował opóźnienia i przekierowania lotów.
Loty Ryanair z Londynu-Stansted i z Krakowa zostały przekierowane do Cork, a lot Aer Lingus z Shannon do Londynu doznał opóźnienia.
Komunikat do pasażerów
Po szczegółowym przeglądzie samolotu przez zespoły strażackie, używające m.in. kamer termowizyjnych, nie stwierdzono żadnych oznak pożaru.
Działania lotniska wznowiono o 9:20, po odholowaniu samolotu z pasa startowego. Okazało się, że zgłoszenie było fałszywym alarmem.
Rzecznik Grupy Lotniskowej Shannon potwierdził bezpieczne lądowanie samolotu i podkreślił skuteczność reakcji służb ratunkowych.
W swoim komunikacie zachęcił też pasażerów „do kontaktu z ich liniami lotniczymi w celu uzyskania dalszych informacji.”