Firma odnotowuje spadek przychodów, lecz podejmuje działania naprawcze przed sezonem świątecznym w Irlandii.
Grupa Pepco zanotowała gorszy niż oczekiwano spadek przychodów w trzecim kwartale, częściowo z powodu zakłóceń w łańcuchu dostaw na Morzu Czerwonym.
Sklepy w Irlandii
Jednak właściciel popularnych sieci Dealz, Poundland i Pepco, mimo trudności utrzymuje swoje prognozy zysków na cały rok.
Grupa notowana na giełdzie w Warszawie poinformowała, że problemy z dostępnością, które wpłynęły na sprzedaż, powinny ustąpić w czwartym kwartale.
Ma to być możliwe dzięki wcześniejszemu wysyłaniu produktów i skierowaniu zapasów innymi trasami morskimi.
Sklepy Poundland i Dealz
W głównej działalności Pepco sprzedaż w kwartale zakończonym 30 czerwca spadła o 2,7%.
Było to wynikiem wcześniejszego terminu Wielkanocy, wolniejszej sprzedaży starego asortymentu oraz problemów z łańcuchem dostaw wpływających na dostępność letnich produktów.
W Wielkiej Brytanii sprzedaż w Poundland spadła o 6,9%, co grupa przypisuje wyzwaniom związanym z wprowadzeniem nowej odzieży i towarów ogólnych pochodzących z Pepco.
Natomiast Dealz odnotował spadek sprzedaży porównywalnej o 7,3%, co również wynikało z przejścia na towary ogólne z Pepco i silnej konkurencji na rynku.
Sezon świąteczny
Detalista poinformował, że zamawia wcześniej świąteczne przesyłki z Chin, aby zapewnić ich terminową dostawę na kluczowy okres zakupowy.
Większość świątecznego asortymentu grupy, który zazwyczaj trafiał na bilans w październiku, w tym roku trafi we wrześniu.
Grupa nadal oczekuje, że zysk za rok 2023/24 wyniesie około 900 milionów euro, w porównaniu do 753 milionów euro w roku 2022/23.