
Zbliżający się Budżet 2026 wywołuje coraz więcej napięć wewnątrz irlandzkiego rządu.
W miarę jak rząd Irlandii przygotowuje się do opracowania Budżetu 2026, wyraźnie widać rosnące napięcia między liderami koalicji.
Budżet 2026 w Irlandii
Z jednej strony pojawiają się ostrzeżenia dotyczące pogarszającej się sytuacji makroekonomicznej i ryzyka związanego z amerykańskimi cłami, z drugiej – postulaty odważnych inwestycji w gospodarkę i społeczeństwo.
Premier Micheál Martin sygnalizuje potrzebę ostrożności. Rządowe prognozy ekonomiczne, które otrzymał, wskazują na niepewność w handlu międzynarodowym oraz potencjalne zmniejszenie wpływów z podatku korporacyjnego. W tym kontekście apeluje o rozwagę i unikanie tworzenia niestabilnych zobowiązań budżetowych.
Z kolei wicepremier Simon Harris prezentuje bardziej ekspansywne podejście. Opowiada się za dalszymi inwestycjami społecznymi i obniżkami kosztów życia – m.in. poprzez zmniejszenie wydatków rodzin na edukację czy prowadzenie działalności gospodarczej.
Choć uznaje potrzebę równowagi budżetowej, wskazuje, że Irlandia może pozwolić sobie na wsparcie społeczeństwa w trudnych czasach.
Świadczenia socjalne w Irlandii
Jednym z kluczowych tematów jest struktura podwyżek świadczeń socjalnych. Wicepremier Harris sugeruje, że nie wszystkie świadczenia powinny rosnąć równomiernie.
Jego zdaniem priorytetem powinny być emerytury i zasiłki dla osób niepełnosprawnych, a niekoniecznie zasiłek dla bezrobotnych – szczególnie w sytuacji pełnego zatrudnienia i dostępnych programów aktywizacji zawodowej.
To stanowisko spotkało się z poparciem w szeregach Fine Gael, gdzie część posłów otwarcie krytykuje pomysł równych podwyżek dla wszystkich grup beneficjentów.
Zarówno premier, jak i wicepremier zgadzają się, że kluczem do sukcesu będzie zachowanie równowagi pomiędzy odpowiedzialnością fiskalną a społeczną wrażliwością.
Budżet 2026 ma być nie tylko reakcją na aktualną sytuację gospodarczą, ale także wyrazem długoterminowej strategii rozwoju i stabilizacji finansów państwa.