
Rząd Irlandii rozważa poważne zmiany w regulacji rynku najmu.
Irlandzki rząd rozważa zmianę przepisów na rynku wynajmu. Najemcy ostrzegają przed skutkami takiej decyzji.
Wynajem w Irlandii
W planach jest zniesienie obowiązujących obecnie czynszów regulowanych i wprowadzenie nowego systemu tzw. „czynszu referencyjnego”.
Obowiązujące od 2016 roku strefy ograniczenia wzrostu czynszu (RPZ) mają na celu ochronę najemców przed gwałtownymi podwyżkami czynszów w obszarach o dużym zapotrzebowaniu na mieszkania.
Obecnie wzrost czynszu w takich strefach nie może przekraczać 2% rocznie lub wskaźnika inflacji – w zależności od tego, która wartość jest niższa.
Czynsz referencyjny w Irlandii
Rząd analizuje obecnie propozycję zastąpienia RPZ nowym systemem „czynszu referencyjnego”, w którym wzrost czynszu byłby uzależniony od średnich stawek dla podobnych nieruchomości w danym rejonie.
Czynsz referencyjny miałby być regularnie aktualizowany i służyć jako punkt odniesienia, z ograniczeniem możliwości jego przekroczenia o określony procent.
W przeciwieństwie do RPZ, nowy system miałby obowiązywać w całym kraju, a nie tylko w wyznaczonych strefach.
Regulacje dotyczące czynszu miałyby być przenoszone między kolejnymi najemcami, co uniemożliwiłoby wypowiadanie umów tylko po to, by podnieść czynsz nowemu lokatorowi.
Najemcy w Irlandii
W odpowiedzi na te propozycje wielu najemców wysłało listy do resortu mieszkalnictwa, wyrażając swoje obawy. Wskazują oni, że obecne ceny są już bardzo wysokie, a każda kolejna podwyżka może sprawić, że nie będzie ich stać na mieszkanie.
Najemcy podkreślają, że stale żyją w niepewności – nie wiedzą, kiedy i o ile ich czynsz wzrośnie. Sytuacja ta wpływa nie tylko na ich budżet, ale również na samopoczucie i stabilność życiową.
Z kolei niektórzy właściciele mieszkań uważają, że system RPZ ogranicza ich możliwości finansowe, w tym spłatę kredytów hipotecznych. Inni twierdzą, że obowiązujące limity nie zachęcają do pozostania na rynku wynajmu i inwestowania w nieruchomości na wynajem.
Tymczasem wśród ekspertów od mieszkalnictwa pojawiają się głosy, że ciągłe zmiany w polityce najmu mogą szkodzić zarówno najemcom, jak i właścicielom.
Wskazują oni na potrzebę długofalowej stabilności, a nie tymczasowych reform, które co kilka lat są zmieniane.
Ich zdaniem ważniejsze od wprowadzania nowych systemów jest skuteczne egzekwowanie już istniejących przepisów i ograniczenie nieuczciwych praktyk.