
Rząd Irlandii stawia na indywidualne programy wsparcia, jak poinformował minister.
Irlandzki rząd podjął decyzję w sprawie ogólnokrajowego programu dopłat do wynagrodzeń dla firm eksportujących.
Dopłaty w Irlandii
W odpowiedzi na wprowadzenie 20-procentowych ceł przez administrację Donalda Trumpa, pojawiły się głosy wzywające do stworzenia mechanizmów wsparcia na wzór tych z czasów pandemii.
Minister Finansów, Paschal Donohoe, stanowczo jednak odrzucił możliwość powrotu do takiego rozwiązania, podkreślając, że obecna sytuacja nie uzasadnia wprowadzenia ogólnokrajowego programu dopłat do pensji.
Zamiast tego rząd planuje wdrożenie indywidualnego podejścia, aby dopasować formy pomocy do konkretnych potrzeb.
Władze zapowiadają także wsparcie dla eksporterów w znalezieniu alternatywnych rynków zbytu, co ma pomóc zminimalizować wpływ nowych barier handlowych.
Amerykańskie cła
Wysoki poziom zatrudnienia w Irlandii oraz stabilna sytuacja finansów publicznych mają być fundamentem działań łagodzących skutki amerykańskich ceł.
Rząd podkreśla, że wszelkie decyzje muszą być podejmowane z rozwagą, aby uniknąć nadmiernych kosztów, które mogłyby zagrozić stabilności gospodarczej kraju.
W związku z nowymi realiami, rząd zamierza ponownie przeanalizować niektóre planowane reformy, takie jak rozszerzenie płatnych zwolnień chorobowych czy obowiązkowe ostrzeżenia zdrowotne na butelkach alkoholu.
Obawy rządu dotyczą głównie potencjalnego wpływu tych reform na konkurencyjność irlandzkich eksporterów.
Jednocześnie rząd nie wyklucza, że skutki amerykańskich działań handlowych mogą odbić się na wzroście gospodarczym oraz poziomie zatrudnienia.
Irlandia aktywnie angażuje się w działania dyplomatyczne. Wicepremier Simon Harris planuje spotkanie z amerykańskim sekretarzem handlu, by przypomnieć o znaczeniu irlandzkiego handlu dla gospodarki USA oraz o roli, jaką irlandzkie firmy odgrywają w tworzeniu miejsc pracy po drugiej stronie Atlantyku.
Rząd apeluje do Komisji Europejskiej o unikanie środków, które mogłyby nieproporcjonalnie uderzyć w irlandzką gospodarkę. Zamiast eskalacji, preferowanym rozwiązaniem pozostają negocjacje i stopniowe, wyważone działania.
W najbliższych tygodniach można spodziewać się kolejnych decyzji na szczeblu unijnym i krajowym. Rząd zapowiada monitorowanie sytuacji i dostosowywanie reakcji do zmieniających się warunków.