Sprawę uciążliwego sąsiada nagłośniła mieszkanka jednego z osiedli domów jednorodzinnych w Irlandii.
Zdesperowana kobieta opowiedziała o koszmarze, z którym zmaga się od wielu lat – w sąsiednim domu są stosy śmieci, a te przyciągają gryzonie.
Właściciel domu w Clondalkin stwarza zagrożenie dla zdrowia okolicznych mieszkańców – twierdzi kobieta. Szczury znajdują się nie tylko w ogrodzie uciążliwego sąsiada, ale też w ogrodach sąsiednich domów.
Mieszkańcy są wykończeni walką z mężczyzną, który nie sprząta śmieci. Sprawa się ciągnie od czterech lat i nie ma widoków na jej pozytywne zakończenie w najbliższym czasie.
Kobieta wezwała urzędników z wydziału ochrony środowiska HSE, którzy po inspekcji wskazanej nieruchomości przyznali jej rację. Po czasie sprawa trafiła do sądu, jednak mężczyzna dwukrotnie nie pojawił się na sprawie.
Urząd miasta nie ma możliwości wpłynąć na rozwiązanie problemu, ponieważ mieszkający w domu mężczyzna jest jego właścicielem. Tymczasem przerażona mieszkanka zamyka szczelnie wszystkie drzwi i okna w domu i nie pozwala bawić się dzieciom w ogrodzie w obawie przed szczurami.
Jak wynika z relacji kobiety jej sytuacja nie należy jeszcze do najgorszych. Inni sąsiedzi mają szczury już nawet na strychu. Deratyzacja powtarzana jest regularnie, lecz szczury i tak powracają.