Przedstawiciele Irlandzkiej Federacji Fryzjerskiej starają się uzyskać wytyczne, zgodnie z którymi zakłady fryzjerskie w Irlandii będą mogły przywrócić świadczenie usług.
Przedstawiciele Irlandzkiej Federacji Fryzjerskiej (IHF) zwrócili się do Ministerstwa ds. Biznesu z prośbą o możliwość uzyskania wytycznych, zgodnie z którymi fryzjerzy bedą mogli ponownie świadczyć swoje usługi.
Fryzjerzy i barberzy chcą się dobrze przygotować do otwarcia swoich zakładów. W trosce o bezpieczeństwo obsługi, jak i klientów wprowadzone w nich będą istotne zmiany dotyczące zachowania dystansu społecznego.
Prezes federacji David Campbell zapowiedział, że fryzjerstwo po Covid-19 będzie zupełnie inne. Należy się liczyć z tym, że fryzjerzy będą mieli maski, fartuchy ochronne i rękawiczki, a w recepcji na ladzie zainstalowane będą osłony plexi.
Ze względu na 2-metrowy dystans społeczny znacznie ograniczona będzie ilość osób przebywająca w jednym czasie wewnątrz zakładu. Pracownicy będą musieli liczyć się z dłuższym wymiarem godzin, a klienci z podwyżką cen usług.
Co z otwarciem zakładów fryzjerskich w Irlandii?
Federacja chce bezpośredniego spotkania z rządem, aby uzyskać wskazówki dotyczące ponownego otwarcia zakładów w przyszłości oraz w celu omówienia wsparcia dla branży z powodu kryzysu Covid-19.
Tymczasem Dyrektor Medyczny HSE Tony Holohan powiedział, że służby przyjrzą się wszelkiemu ryzyku, zanim pozwolą na ponowne otwarcie zakładów fryzjerskich w Irlandii. Dr Holohan nie podał przy tym żadnej konkretnej daty.
Nałożony w marcu nakaz zamknięcia zakładów fryzjerskich obowiązuje do 05/05/2020. Rząd Irlandii ogłosi nowe rozporządzenia prawdopodobnie jeszcze przed najbliższym weekendem.