Kolizji nie było, ale jest pozew - wyrok sądu w Irlandii

Sąd wydał wyrok w bardzo nietypowej sprawie o odszkodowanie w Irlandii.

Cywilny Sąd Okręgowy w Dublinie wydał wyrok w bardzo nietypowej sprawie o odszkodowanie w Irlandii.

Sprawa o odszkodowanie w Irlandii

Sprawę odroczono w ubiegłym roku, prosząc obie strony prawne o przeprowadzenie szczegółowej analizy, czy istnieje prawne uzasadnienie takiego roszczenia.

Pozew o odszkodowanie złożyła kobieta, która twierdzi, że została ranna w wyniku gwałtownego hamowania z winy innego kierowcy.

Podczas wstępnej rozprawy poinformowano, że kobieta jechała drogą M50, kiedy „niedbała jazda” innej kierującej zmusiła ją do „nagłego i gwałtownego” hamowania, aby uniknąć kolizji.

Powódka twierdzi, że ten ostry manewr skutkował uszkodzeniem przez nią kręgów szyjnych i na tej podstawie domaga się od pozwanej odszkodowania w kwocie 60 000 euro.

Jednak w raporcie lekarza, który przeprowadził badanie na zlecenie obrony pozwanej ujawniono, że powódka miała wcześniejszy problem zwyrodnieniowy szyi przed incydentem na M50.

Sąd zalecił pod koniec ubiegłego roku przeprowadzenie szczegółowych badań w celu ustalenia, czy kiedykolwiek miała miejsce podobna sprawa w Irlandii.

Wyrok sądu w Irlandii

Podczas zakończenia rozprawy obrońca pozwanej ponownie stwierdził, że nie doszło do kolizji między samochodami.

Dodał też, iż w ciągu 29 lat pracy w adwokaturze nigdy nie spotkał się ze sprawą, w której ktoś pozwałby o odszkodowanie za obrażenia ciała w „bezkolizyjnym wypadku drogowym”.

Po zapoznaniu się z raportami obu stron sąd wydał wyrok w tej nietypowej sprawie i odrzucił roszczenia powódki. Nakazał jej też pokrycie kosztów prawnych poniesionych przez pozwaną.