Nawiedzony dom w Irlandii - paranormalne zjawiska

Mieszkanka Irlandii opisała paranormalne zjawiska w domu, do którego zmuszona była się wprowadzić.

Rodzina w Irlandii przeprowadziła się do nieruchomości, w której rzekomo pojawiły się przerażające zjawiska, określone jako „paranormalne”.

Dom socjalny w Irlandii

Rodzina z hrabstwa Leitrim przez pięć lat mieszkała w domu, który – jak twierdzi – był niezdatny do użytku z powodu powracającej wilgoci i pleśni.

Problem był na tyle poważny, że dzieci wymagały hospitalizacji, a cała rodzina musiała spać na parterze, unikając korzystania z sypialni.

Mimo przeprowadzonych przez lokalne władze prac naprawczych, problem powracał. Rodzina domagała się zakwalifikowania ich jako bezdomnych, co umożliwiłoby przyznanie awaryjnego zakwaterowania.

Twierdzili, że ich dom nie spełniał podstawowych standardów, a warunki w nim zagrażały zdrowiu dzieci.

Ostatecznie władze lokalne umieściły rodzinę na liście transferowej i w październiku zaoferowały nową nieruchomość, którą rodzina zaakceptowała.

Paranormalne zjawiska

Po przeprowadzce do nowego domu pojawiły się kolejne problemy. Matka rodziny opowiedziała w Sądzie Najwyższym, że w nieruchomości dochodzi do niewyjaśnionych i przerażających zjawisk.

Jak twierdzi, na własne oczy widziała, jak stół, krzesła i drzwi same się poruszają, a przedmioty „latają z jednej strony pomieszczenia na drugą”.

Kobieta skontaktowała się z poprzednim mieszkańcem domu, który napisał list opisujący swoje doświadczenia w tej nieruchomości jako „traumatyczne”.

Dokument ten przedstawiła urzędnikom, ale – jak twierdzi zrozpaczona kobieta – podczas spotkania została wyśmiana.

Decyzja Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy w Dublinie rozpatrywał skargę rodziny dotyczącą warunków mieszkania w pierwszej nieruchomości.

Sędzia wyjaśnił, że sprawa dotyczyła wyłącznie problemów z wilgocią i pleśnią w poprzednim domu, a ewentualne nowe roszczenia związane z aktualnym miejscem zamieszkania muszą być wniesione jako osobna sprawa.

Rodzina stoi obecnie przed trudnym wyzwaniem. Po latach zmagań z pleśnią, teraz musi zmierzyć się z sytuacją, którą opisuje jako skrajnie niepokojącą.

Matka apeluje o bezpieczne miejsce dla swoich dzieci, podkreślając, że każda rodzina zasługuje na dach nad głową, który nie zagraża zdrowiu ani bezpieczeństwu.