Nowa inwestycja w Irlandii zatwierdzona - wzbudza sprzeciw

Projekt spotkał się z krytyką mieszkańców oraz organizacji ekologicznych w Irlandii.

Jedno z hrabstw Irlandii zatwierdziło dużą inwestycję przemysłową, pomimo licznych głosów sprzeciwu i obaw.

Inwestycja w Irlandii

Na obrzeżach Killala w północnej części hrabstwa Mayo powstanie nowe centrum danych o powierzchni 29 000 metrów kwadratowych.

Inwestorem jest firma Mayo Data Hub Limited, która otrzymała zgodę na budowę kompleksu obejmującego hale serwerowe, budynki administracyjne oraz pomieszczenia techniczne i mechaniczne.

Projekt przewiduje także budowę 56 miejsc parkingowych, w tym 12 stanowisk do ładowania samochodów elektrycznych oraz infrastrukturę dla rowerzystów i pieszych.

Kontrowersyjna decyzja

Mayo County Council wydało pozwolenie na budowę pod warunkiem spełnienia 12 określonych warunków, obejmujących m.in. kwestie hałasu, ruchu drogowego oraz wpływu inwestycji na estetykę otoczenia.

Władze podkreśliły, że projekt jest zgodny z zasadami prawidłowego planowania przestrzennego i zrównoważonego rozwoju.

Dodatkowo inwestor zobowiązany został do przedstawienia szczegółowych planów oświetlenia zewnętrznego, aby zminimalizować wpływ inwestycji na lokalną populację nietoperzy.

Zgodnie z decyzją urzędników, Mayo Data Hub Limited będzie musiało również uiścić opłatę w wysokości 580 000 euro na rzecz Mayo County Council.

Krytyka projektu

Projekt spotkał się z krytyką mieszkańców oraz organizacji ekologicznych, które zwróciły szczególną uwagę na kwestię wysokiego zużycia energii przez centrum danych.

Podkreślono, że tak duża inwestycja może przyczynić się do wzrostu emisji dwutlenku węgla, co stoi w sprzeczności z globalnymi celami klimatycznymi i może pogłębiać kryzys związany z globalnym ociepleniem.

Krytycy podnieśli także kwestię konieczności priorytetowego traktowania energii elektrycznej dla podstawowych potrzeb społecznych, takich jak szpitale czy szkoły, zamiast przeznaczania jej na działalność komercyjną.

Odpowiedź inwestora

Inwestor przyznał, że energia potrzebna do funkcjonowania centrum danych będzie pochodzić z krajowej sieci energetycznej, jednak podkreślił, że udział odnawialnych źródeł w tej sieci stale rośnie.

Firma zadeklarowała również gotowość do zawierania umów zakupu energii z odnawialnych źródeł, gdy tylko pojawią się takie możliwości.

Poinformowano też, iż zasilanie awaryjne centrum danych będzie opierać się na paliwie HVO (Hydrotreated Vegetable Oil), co ma na celu zminimalizowanie wpływu na środowisko.