Odszkodowanie dla Polaka w Irlandii - wygrał z pracodawcą

Komisja WRC w Irlandii orzekła na korzyść poszkodowanego mężczyzny.

Komisja ds. Stosunków w Miejscu Pracy (WRC) rozpatrzyła skargę mieszkającego w Irlandii Polaka na „niesłuszne” zwolnienie z pracy.

Skarga na pracodawcę w Irlandii

Z opisu sprawy wynika, że mężczyzna zatrudniony był w jednym ze sklepów sieci Lidl. W kwietniu 2021 r. pracownik otrzymał od lekarza zaświadczenie o braku zdolności do pracy z powodu depresji.

Podczas swojej nieobecności wielokrotnie spotykał się z zastępcą kierownika sklepu, aby przekazać jej zapieczętowane koperty zawierające kolejne zaświadczenia lekarskie.

Kobieta zeznała w WRC, że nie przesyłała zaświadczeń do działu kadr na polecenie regionalnego kierownika ds. sprzedaży. Zamiast tego pozostawiała je w zamkniętym pudełku dla kierownika operacyjnego sklepu.

W tym samym czasie kierownictwo sklepu wysyłało pocztą elektroniczną do skarżącego pisma z zapytaniem o powód nieobecności w pracy.

Wyznaczono także ostateczny termin kontaktu pracownika z firmą, po którym miało dojść do wszycia postępowania dyscyplinarnego w sprawie domniemanego nieprzestrzegania procesu powiadamiania o nieobecności w firmie oraz domniemanego rażącego wykroczenia związanego z brakiem kontaktu z kierownikiem ds. sprzedaży.

Skarżący nie stawił się ani na spotkaniu dochodzeniowym, ani na rozprawie dyscyplinarnej w lipcu 2021 r., a w sierpniu otrzymał zawiadomienie o zwolnieniu z pracy.

Pracownik zeznał przed Komisją WRC, że z powodu złego stanu zdrowia nie monitorował swojej poczty e-mail, a otrzymywanie korespondencji od pracodawcy droga elektroniczną było nietypowe.

Odszkodowanie dla Polaka w Irlandii

Mężczyzna zapewnił, że przejrzałby wszelkie pisma przesłane do niego przez firmę, ale żadnego nie otrzymał.

Przedstawiciele sieci sklepów przyznali, że nie wysyłano do skarżącego pism tradycyjną pocztą w formie papierowej, nie było też żadnego dowodu na kontakt telefoniczny. Poinformowano, że firma „dostosowała” formę kontaktu do obowiązujących wówczas obostrzeń.

W wyniku przeprowadzonego dochodzenia stwierdzono, że w aktach osobowych mężczyzny znalazły się dwa zaświadczenia od lekarza. W raporcie nie wspomniano o zaświadczeniach pozostawionych w pudełku przez zastępcę kierownika.

Po zapoznaniu się z wszystkimi szczegółami sprawy, Komisja WRC przyznała rację skarżącemu w sprawie zarzutu o niesłuszne zwolnienie z pracy. Firmie nakazano wypłatę odszkodowania w wysokości 16 000 euro.