
Decyzja ta spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony premiera Irlandii.
Rząd USA ogłosił wyłączenie smartfonów, komputerów, chipów i innych urządzeń elektronicznych z nowych taryf celnych.
Taryfy celne Donalda Trumpa
Decyzja ta spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony premiera Irlandii oraz przyniosła ulgę globalnym firmom technologicznym.
Premier Irlandii Micheál Martin wyraził zadowolenie z decyzji administracji Donalda Trumpa, która wycofała się z planu nałożenia ceł na szereg kluczowych produktów elektronicznych, w tym urządzeń produkowanych przez firmy obecne również w Irlandii.
Według premiera to dobra wiadomość, szczególnie w kontekście dalszej współpracy z Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi oraz firmami inwestującymi na Zielonej Wyspie.
Na początku miesiąca w życie weszły nowe, 14,5-procentowe cła na import z Chin, które uderzyłyby między innymi w produkty Apple – znaczna część ich elektroniki powstaje właśnie w chińskich fabrykach.
Opłaty celne – ulgi
Jednak w piątek amerykańska agencja celna opublikowała listę 20 kategorii produktów zwolnionych z opłat, obowiązującą z mocą wsteczną od 5 kwietnia.
Wśród objętych ulgą towarów znalazły się m.in. komputery, laptopy, dyski twarde, urządzenia do przetwarzania danych, półprzewodniki, panele słoneczne, wyświetlacze LCD, karty pamięci i nośniki USB.
Ulgą objęto także produkty pochodzące spoza Chin – m.in. półprzewodniki z Tajwanu czy smartfony Apple produkowane w Indiach.
Działanie to ma na celu złagodzenie skutków gospodarczych dla firm importujących technologię oraz umożliwienie płynnego przeniesienia produkcji na teren USA.
Niezależność technologiczna
Mimo złagodzenia ceł, administracja Trumpa zapowiedziała, że nie rezygnuje z działań mających na celu uniezależnienie Stanów Zjednoczonych od zagranicznej produkcji kluczowych technologii.
W najbliższym czasie ma ruszyć nowe dochodzenie w sprawie bezpieczeństwa narodowego dotyczące półprzewodników, co może zaowocować kolejnymi regulacjami handlowymi.
Władze USA podkreślają, że kraj nie może polegać na Chinach w zakresie tak strategicznych produktów jak układy scalone, smartfony czy laptopy.
Dlatego duże koncerny technologiczne, w tym Apple, Nvidia oraz Taiwan Semiconductor, intensyfikują prace nad przeniesieniem produkcji do Stanów Zjednoczonych.