Podczas spotkania Rady Ministrów omówiona została sytuacja epidemiologiczna w Irlandii.
Irlandzki rząd jest coraz bardziej zaniepokojony przewidywanym wzrostem liczby zakażeń Covid-19, która do sylwestra może osiągnąć ok. 2.000 przypadków dziennie.
W zeszłym tygodniu Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET) zarekomendował zamknięcie wszystkich nieistotnych punktów sprzedaży detalicznej:
Więcej: Sklepy zostaną zamknięte? – możliwe surowsze ograniczenia w Irlandii
Dr Tony Holohan uważa, że rząd powinien wprowadzić surowsze ograniczenia, by zapanować nad trzecią falą koronawirusa w Irlandii. Oprócz zamknięcia sklepów zalecono zamknięcie siłowni i przywrócenie limitu poruszania do 5 km od miejsca zamieszkania.
Jednak po wczorajszym spotkaniu rządu zapadła decyzja, aby nie nakładać żadnych nowych ograniczeń w związku z Covid-19. Wszystkie sklepy i siłownie pozostaną otwarte, a mieszkańcy będą mogli swobodnie poruszać się w obrębie własnego hrabstwa.
Wicepremier Leo Varadkar powiedział, że modelowanie pokazuje, że otwarcie sklepów i zniesienie limitu 5 km na początku grudnia „nie miało większego wpływu na liczby”. Biorąc to pod uwagę, rząd musiał rozważyć, czy zamknięcie sklepów jest warte wszystkich innych konsekwencji.
Rząd zaapelował jednak do firm, by zrezygnowały ze styczniowych wyprzedaży lub by zostały one przeprowadzone w formie online.
