Komisja ds. Ochrony Konkurencji i Konsumentów (CCPC) podjęła kroki prawne wobec kilku dużych sieci handlowych w Irlandii.
Wyprzedaże w Irlandii
Sieci te oskarżono o postępowanie niezgodnie z przepisami dotyczącymi wycen podczas wyprzedaży. Postępowania dotyczą zarówno promocji Black Friday, jak i zimowych wyprzedaży.
Naruszenia stwierdzono w sektorach takich jak meble, kosmetyki, elektronika, odzież i obuwie. Kontrole obejmowały analizę ofert zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online.
Inspekcje przeprowadzone przez CCPC wykazały zarówno poprawne działania sprzedawców, jak i przypadki poważnych naruszeń, które były na tyle powszechne, że skutkowały postępowaniami prawnymi.
Według komisji, pierwsze sprawy sądowe w tej sprawie rozpoczną się w styczniu 2025 roku, a kolejne postępowania są już przygotowywane.
Kary finansowe
Aktualne przepisy pozwalają na nakładanie grzywien w wysokości do 5 000 euro za każde naruszenie. Dla dużych sieci handlowych są to jednak kwoty symboliczne, które nie odstraszają od łamania prawa.
CCPC od dłuższego czasu apeluje o zaostrzenie kar finansowych, wskazując, że dla bardziej efektywnej ochrony konsumentów potrzebne są wyższe grzywny, podobne do tych stosowanych w prawie konkurencji czy ochrony danych.
W listopadzie 2022 roku wprowadzono w Irlandii nowe przepisy, które mają poprawiać przejrzystość ofert promocyjnych.
Zgodnie z tymi regulacjami sprzedawcy muszą podawać „cenę poprzednią” produktu, czyli najniższą cenę obowiązującą w ciągu 30 dni przed rozpoczęciem promocji.
Te zmiany mają na celu zapobieganie manipulacji cenami i budowanie zaufania konsumentów do ofert wyprzedażowych.
Black Friday w Irlandii
Obecnie, w szczycie sezonu wyprzedaży Black Friday, CCPC szczegółowo analizuje oferty, aby upewnić się, że spełniają one wymogi prawne.
Komisja wzywa również konsumentów i sprzedawców do zgłaszania wszelkich podejrzanych praktyk, które mogą wprowadzać klientów w błąd.
Z najnowszych badań wynika, że zaledwie 30% konsumentów ufa, że deklarowane zniżki są prawdziwe. Coraz więcej osób obawia się, że promocje są jedynie sztucznie zawyżanymi rabatami, które w rzeczywistości nie przynoszą korzyści.