Śmiertelne potrącenie rowerzysty w Irlandii - jest wyrok

Sąd w Irlandii wydał wyrok w sprawie kierowcy oskarżonego o nieostrożną jazdę.

W Sądzie Okręgowym w Dublinie zakończyła się sprawa kierowcy oskarżonego o nieostrożną jazdę, która doprowadziła do śmierci rowerzysty.

Wypadek w Irlandii

Do tragicznego zdarzenia doszło w maju 2021 roku w pobliżu Kilshane Cross w północnej części hrabstwa Dublin.

Kierujący autobusem Swords Express uderzył w jadącego rowerem mężczyznę. Poszkodowany odniósł poważne obrażenia, w wyniku których zmarł.

Oskarżony przyznał się do winy, jednak śmierć rowerzysty uznano za nieszczęśliwy wypadek. Z informacji podanych w sądzie wynika, że kierowca był trzeźwy, jechał z prędkością ok. 50 km/h w obszarze, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 80 km/h.

Zaakceptowano też argument, iż kierowca został oślepiony słońcem, a na kilka sekund przed uderzeniem autobus znalazł się w obszarze zacienionym.

Obrońca powołał się na raport inżyniera, z którego wynika, iż rowerzysta był widoczny po lewej stronie autobusu przez około dwie sekundy przed zderzeniem.

Śledztwo Gardy wykazało natomiast, że rowerzysta nie miał kasku na głowie w czasie, gdy doszło do wypadku. Poinformowano, że kask był przypięty do plecaka mężczyzny.

Wyrok sądu

Firma transportowa zaproponowała kierowcy kontynuowanie pracy do czasu postępowania sądowego. Jednak mężczyzna czuł się winny śmierci rowerzysty i zdecydował się na porzucenie pracy kierowcy.

W sądzie przedstawiono referencje świadczące o dobrym charakterze mężczyzny i niszczycielskim wpływie, jaki wypadek miał na jego stan psychiczny.

Odczytano też listy od członków rodziny zmarłego rowerzysty, w których okazano wyrozumiałość dla kierowcy za udział w tej tragedii.

Sędzia określił kierowcę „człowiekiem sumienia” i uznał wypadek za bardzo smutną i tragiczną sprawę. Za doprowadzenie do wypadku wyznaczył karę, którą w pełni zawiesił i nie pozbawił kierowcy uprawnień do kierowania pojazdami.