Sprawa mieszkańca Irlandii, który odmówił założenia maseczki, trafiła do sądu.

Sąd w Irlandii ogłosił wyrok w sprawie mężczyzny, który odmówił zasłonięcia twarzy w autobusie.

Zdarzenie miało miejsce w lipcu br. Mieszkaniec Knock w hrabstwie Mayo udał się w podróż autobusem dalekobieżnym Bus Éireann z Dublina do Knock.

W sądzie zeznano, że mężczyzna założył swoją maseczkę ochronną na głowę i „nosił ją jak czapkę”. Kierowca autobusu poprosił go o właściwe zasłonięcie twarzy, lecz mężczyzna odmówił.

W wyniku jego uporu kilkoro pasażerów zdecydowało się przerwać podróż i wysiąść z autobusu.

Na miejscu pojawił się funkcjonariusz Gardy, który poinformował mężczyznę, że odmawiając zasłonięcia twarzy w autobusie popełnia przestępstwo.

Oskarżony twierdził, że jest zwolniony z tego obowiązku ze względów zdrowotnych. Funkcjonariusz poprosił go o pokazanie dowodu w tej sprawie. Mężczyzna odmówił twierdząc, że zgodnie z prawem ochrony danych (RODO) nie jest zobowiązany do podania tych informacji.

Podczas rozprawy oskarżony powiedział, że tego dnia jechał z Dublina na pogrzeb swojego wuja. Postawione mu zarzuty opisał jako „zmyślone”.

Jednak sędzia stwierdziła, że w świetle ochrony stanu zdrowia publicznego zachowanie oskarżonego było „całkowicie niewłaściwe”.

Za wykroczenie polegające na braku noszenia maseczki na twarz w środkach transportu publicznego mężczyzna został skazany na dwa miesiące pozbawienia wolności.

Przy ustalaniu wymiaru kary sąd wziął pod uwagę odrębne wykroczenie – zakłócenie porządku publicznego, popełnione przez oskarżonego tego samego dnia.