
Irlandia może podjąć zdecydowane kroki w celu ochrony młodych członków społeczeństwa.
Irlandzki rząd coraz poważniej rozważa wprowadzenie zakazu, który miałby istotny wpływ na codzienne życie dzieci i młodzieży.
Nowy zakaz w Irlandii
Wicepremier Simon Harris oraz minister Patrick O’Donovan zapowiadają, że Irlandia może podjąć zdecydowane kroki w celu ochrony młodych członków społeczeństwa.
W centrum uwagi znalazła się kwestia korzystania z mediów społecznościowych przez osoby poniżej 16. roku życia.
Inspiracją dla irlandzkich polityków stały się przepisy uchwalone w Australii, które przewidują całkowity zakaz używania platform takich jak TikTok, Instagram, Snapchat czy Facebook przez dzieci i nastolatków poniżej określonego wieku.
Australijski parlament już w 2024 roku przyjął ustawę, która nakłada na firmy technologiczne obowiązek weryfikacji wieku użytkowników.
W przypadku niewywiązania się z tych obowiązków grożą im wysokie kary finansowe. Irlandia przygląda się tym działaniom z dużym zainteresowaniem, rozważając wprowadzenie podobnych regulacji.
Media społecznościowe w Irlandii
Mimo że w Irlandii prawo przewiduje, że dzieci mogą legalnie korzystać z usług cyfrowych dopiero po ukończeniu 16. roku życia, w praktyce wiele z nich korzysta z mediów społecznościowych znacznie wcześniej.
Z danych organizacji CyberSafeKids wynika, że aż 84% dwunastolatków posiada konto na jednej z popularnych platform społecznościowych, mimo że większość z nich oficjalnie dopuszcza użytkowników dopiero od 13. roku życia.
Eksperci alarmują, że tak wczesna ekspozycja na media społecznościowe może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego i emocjonalnego dzieci.
Presja rówieśnicza, uzależnienie od urządzeń mobilnych oraz zjawisko FOMO (strachu przed pominięciem) to tylko niektóre z wyzwań, z którymi borykają się młodzi użytkownicy.
Nowe regulacje w Irlandii
W obliczu tych zagrożeń politycy podkreślają potrzebę wspierania rodziców oraz stworzenia przejrzystych i skutecznych regulacji.
Rząd chce prowadzić konstruktywną dyskusję ponad podziałami politycznymi, uwzględniając zarówno głosy ekspertów, jak i potrzeby społeczne.
Propozycja nie zakłada szybkiego wprowadzenia zakazu, ale rozpoczęcie prac nad realnymi i skutecznymi rozwiązaniami, które mogłyby zostać wdrożone w najbliższych latach.