Funkcjonariusze Gardy prowadzą intensywne śledztwo w sprawie tragedii, do której doszło w piątek w Irlandii.
Trwa śledztwo Gardy w sprawie pożaru samochodu osobowego, do którego doszło w piątek w hrabstwie Westmeath.
Śledztwo w Irlandii
W tragedii śmierć poniosło dwoje dzieci – dwuletni chłopiec i pięcioletnia dziewczynka. Ich matka znajduje się obecnie w szpitalu. Jej stan jest poważny, lecz nie zagraża jej życiu.
Na ratunek rodzinie ruszył inny kierowca, który wydostał z płonącego pojazdu matkę i jej syna. On też wezwał służby ratunkowe.
Z informacji opublikowanych przez irlandzkie media wynika, że policyjni technicy nadal prowadzą czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyny pożaru.
Sprawdzana jest między innymi opcja celowego podpalenia pojazdu. Śledczy twierdzą, że samochód stał zaparkowany na drodze i nie uczestniczył w żadnej kolizji przed pożarem. Prowadzone są także czynności służbowe w domu rodziny w pobliżu wsi Rathowen, niedaleko Multyfarnham.
Apel Gardy
Śledczy próbują ustalić przebieg zdarzeń w ostatnich godzinach przed tragedią. Poinformowano, że tuż przed zdarzeniem matka dzieci wysłała ze swojego telefonu wiadomość SMS.
Do tej pory kobiety nie udało się jeszcze przesłuchać. Sekcja zwłok jej dzieci została zakończona, lecz jej wyniki nie zostaną opublikowane ze względu na dobro prowadzonego śledztwa.
Funkcjonariusze Gardy nadal apelują do każdego, kto ma jakiekolwiek informacje w związku z tą sprawą, o kontakt z Mullingar Garda Station pod numerem 044 938400 lub Garda Confidential Line 1800 666 11.