Dyrektor Medyczny w Irlandii ostrzega przed trudną sytuacją w szpitalach.
Naczelny Lekarz Irlandii, dr Tony Holohan, przekazał w zeszłym tygodniu notatkę dla Ministerstwa Zdrowia. Ostrzegał w niej przed trudną sytuacją w szpitalach.
Szpital w Irlandii
Dyrektor Medyczny stwierdził, iż w przypadku utrzymywania się trendu wzrostowego w hospitalizacji osób zakażonych, presja na system szpitalny będzie jeszcze większa.
Tymczasem Irlandzka Organizacja Pielęgniarek i Położnych (INMO) wezwała do przywrócenia obowiązku zakrywania ust i nosa w zatłoczonych miejscach i w transporcie publicznym.
Sekretarz generalny INMO, Phil Ni Sheaghdha, powiedział, że potrzebne są dodatkowe środki, biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost przypadków, zwłaszcza w szpitalach.
Istnieją bardzo realne powody, dla których wykazano, że maski spowalniają transmisję i tego właśnie teraz potrzebujemy, ponieważ nasze szpitale są przepełnione do poziomu, którego normalnie nie widzimy w zimie – a jest czerwiec.
Ochrona zdrowia w Irlandii
Minister Zdrowia powiedział niedawno, że urzędnicy ds. zdrowia „pracują” nad tym, jaki plan powinien obowiązywać w przypadku gwałtownego wzrostu przypadków.
Nie wykluczył przy tym przywrócenia niektórych środków ochrony zdrowia:
Więcej: Minister nie wyklucza przywrócenia ograniczeń w Irlandii
Jednak ekspert ds. chorób zakaźnych, dr Jack Lambert, powiedział, że oczekuje się, że liczba przypadków będzie się zmieniać w określonych momentach – ze względu na sezonowość.
Powołał się przy tym na sytuację w innych krajach, gdzie są okresy, w których liczby spadają i okresy, w których po pojawieniu się nowych szczepów liczby ponownie rosną.
Dr Lambert powiedział też, że z taką sytuacją będziemy żyć przez wiele lat i jest to coś, czego można się spodziewać.