W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej informacji od oburzonych rodziców w Irlandii.

W czwartek 6 stycznia przywrócona została nauka w szkołach w Irlandii. Jednak z kilku powodów tysiące dzieci nie pojawiło się na zajęciach.

Warunki w klasach

Część rodziców chce poczekać kilka dni i obserwować sytuację, ponieważ obawia się zakażenia u swoich dzieci. Inni twierdzą, że warunki w klasach są nieznośne – chodzi o otwieranie okien przy bardzo niskich obecnie temperaturach na zewnątrz.

W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć, na których widać termometry wskazujące niskie wartości odnotowane podczas pobytu uczniów w klasach.

Na jednym z nich widać temperaturę 6 stopni Celsjusza, co jest niezgodne z przepisami BHP. Według przepisów z 2007 roku w klasach nie jest dozwolony spadek temperatury poniżej 16 stopni Celsjusza.

Apel do rządu

Na warunki skarżą się nie tylko uczniowie i ich rodzice, ale też nauczyciele, którzy apelują do rządu o jak najszybszy zakup filtrów HEPA. Dzięki filtrom nie będzie wymagana stosowana teraz wentylacja klas.

Tymczasem rzecznik Ministerstwa Edukacji powiedział, że wentylacja jest jednym z kilku działań stosowanych w szkołach w celu ochrony zdrowia, ale w chłodniejsze dni okna nie muszą być całkowicie otwarte:

Należy zauważyć, że okna nie muszą być tak szeroko otwierane przy wietrznej/zimnej pogodzie, aby osiągnąć ten sam poziom przepływu powietrza do klasy.

Przedstawiciele związku zawodowego nauczycieli (INTO) poinformowali, że w ostatnim czasie podnieśli kwestię dodatkowego finansowania w celu uzupełnienia budżetów na ogrzewanie w szkołach.

Wnioskowali także do Departamentu Edukacji o zajęcie się kwestią jakości powietrza w klasach. Na obecną chwilę nie są znane efekty tych starań.