Strzelanina w Irlandii - sprawca nadal na wolności

Trwają poszukiwania osoby odpowiedzialnej za postrzelenie mężczyzny z broni palnej w Irlandii.

Rzecznik Gardy potwierdził, że 40-letni mieszkaniec Irlandii pojawił się z raną postrzałową w jednym ze szpitali w Cork.

Strzelanina w Irlandii

Z podanych informacji wynika, że do zdarzenia doszło w piątek około godziny 5:30 rano, gdy mężczyzna szedł do swojego samochodu zaparkowanego przy Wilton Manor.

W kierunku mężczyzny wystrzelono kilka pocisków z broni palnej, a jeden z nich zranił 40-latka w brzuch. Mężczyzna zdołał odjechać swoim samochodem i w niedługim czasie od zdarzenia pojawił się na oddziale ratunkowym szpitala Cork University Hopsital.

Ranny został bezwłocznie zabrany na salę operacyjną, gdzie przeszedł operację. Jego stan jest stabilny, jak poinformował rzecznik An Garda Síochána.

Motyw tego ataku nie został jeszcze ustalony, a ofiara nie była wcześniej znana funkcjonariuszom Gardy.

Śledztwo Gardy

Zespół kryminalistyczny przeczesywał miejsce zdarzenia, a funkcjonariusze Gardy dzwonili od drzwi do drzwi, próbując znaleźć potencjalnych świadków.

Zabezpieczono także nagrania z okolicznych kamer monitoringu miejskiego. Na obecną chwilę nikt nie został aresztowany, sprawca strzelaniny nadal zostaje na wolności.

Rzecznik Gardy zaapelował do osób, które przebywały w rejonie Wilton w Cork City między 5:00 a 5:45 rano w piątek 12 maja i które mogły zauważyć coś niezwykłego, o skontaktowanie się ze śledczymi.

Każdy, kto ma informacje, proszony jest o kontakt z posterunkiem w Togher pod numerem 021 494 7120, poufną linią Gardy pod numerem 1800 666 111 lub dowolnym posterunkiem Gardy.

Wszyscy użytkownicy dróg, którzy mają nagranie z kamery (w tym kamery samochodowej), proszeni są o udostępnienie tego nagrania prowadzącym dochodzenie.