
Irlandia nie realizuje swoich celów mieszkaniowych, a obecne regulacje są coraz częściej krytykowane.
W obliczu pogłębiającego się kryzysu mieszkaniowego, rząd Irlandii staje przed poważnym wyzwaniem.
Nieruchomości w Irlandii
Przedstawicielom irlandzkiego rządu nie udało się osiągnąć celu budowy 33 000 domów z kampanii w 2023 roku, a prognozy na kolejne lata również są niepokojące.
Mimo zapowiedzi, że w 2024 roku powstanie 40 000 nieruchomości, realne liczby są znacznie niższe, bo ukończono o 10 000 mniej.
Eksperci przewidują, że w tym roku powstanie nieco ponad 34 000 domów (zamiast planowanych 41 000), a w 2026 – około 37 000 (zamiast 43 000), co oznacza dalsze niedobory na rynku.
Popyt na mieszkania
Zwiększająca się liczba ludności, rosnące dochody i wysoki poziom zatrudnienia tylko pogłębiają problem – popyt na domy i mieszkania zdecydowanie przewyższa podaż.
To prowadzi do nieustannego wzrostu cen nieruchomości i czynszów. Kluczowymi barierami dla rozwoju budownictwa są wysokie koszty gruntów, pracy, materiałów oraz niepewność gospodarcza i polityczna.
Bank Centralny szacuje, że dla realnego rozwiązania problemu niedoboru nieruchomości, Irlandia musiałaby budować średnio 54 000 domów rocznie przez kolejne 25 lat. Koszt takiego programu to około 7 miliardów euro rocznie.
Czynsze w Irlandii
Wprowadzony w 2016 roku system RPZs, który ogranicza roczny wzrost czynszu do 2% lub poziomu inflacji (w zależności od tego, który wskaźnik jest niższy), miał chronić najemców przed nadmiernymi podwyżkami. Jednak dziś coraz częściej mówi się o jego negatywnych skutkach.
Właściciele nieruchomości alarmują, że regulacje te skutecznie zniechęcają do inwestowania w rynek najmu. Część z nich wycofuje się z rynku, a nieruchomości trafiają w ręce osób prywatnych kupujących je na własny użytek, co zmniejsza dostępność mieszkań do wynajęcia.
Krytycy RPZs twierdzą, że obecne przepisy powodują zjawisko „złotych kajdanek” – najemcy, posiadający atrakcyjne stawki czynszu, boją się zmienić miejsce zamieszkania, nawet jeśli oznacza to długie dojazdy. Brak mobilności najemców dodatkowo ogranicza płynność na rynku.
Najemcy w Irlandii
Minister mieszkalnictwa James Browne zapowiedział, że przedstawi rządowi raport dotyczący funkcjonowania RPZs. Wśród rozważanych opcji są: utrzymanie obecnych regulacji, zwiększenie dopuszczalnego wzrostu czynszu lub całkowite zniesienie limitów.
Nie ma jednak jednoznacznego stanowiska w tej sprawie – część polityków ostrzega przed zbyt pochopnymi decyzjami, podkreślając, że najemcy już teraz są przeciążeni finansowo.
Jednocześnie eksperci wskazują na konieczność przyciągania nowych inwestycji w sektor mieszkaniowy, m.in. poprzez modernizację przepisów i promowanie nowoczesnych metod budownictwa, takich jak domy modułowe.