Mieszkający w Irlandii Polak został złapany po zmianie europejskich procedur udostępniania DNA.
W sądzie okręgowym w Dublinie zakończyła się sprawa Polaka, który oskarżony został o włamanie i kradzież w Irlandii.
Sąd w Irlandii
34-letni mężczyzna został złapany po 13 latach, dzięki zmianie europejskich procedur udostępniania DNA.
Funkcjonariusze Gardy odkryli, że ślad DNA, pozostawiony na miejscu włamania w Rathgar w Dublinie w 2010 roku pasuje do próbki DNA oskarżonego, która znajduje się w bazie danych w Wielkiej Brytanii.
Polak został aresztowany we wrześniu ubiegłego roku. Oskarżono go o włamanie do prywatnego domu i kradzież dwóch laptopów, kamery, aparatu fotograficznego oraz sprzętu muzycznego dla dzieci, o łącznej wartości 1080 euro.
Z informacji podanych w sądzie wynika, że mężczyzna ma na swoim koncie 44 wcześniejsze wyroki skazujące. Obecnie przebywa w areszcie w Irlandii w oczekiwaniu na Europejski Nakaz Aresztowania. Polak jest poszukiwany w rodzinnym kraju w związku z innymi sprawami.
Wyrok sądu
Obrońca oskarżonego poinformował, że jego klient przeniósł się do Irlandii w 2005 roku i posiada dobrą historię pracy w branży budowlanej. Mężczyzna ma jednak na swoim koncie historię uzależnienia od narkotyków i twierdzi, że nie pamięta włamania z 2010 roku.
Sąd wydał wyrok i skazał oskarżonego na karę pozbawienia wolności na okres 18 miesięcy, z przesunięciem początku odbywania kary na wrzesień 2022 r.
Czytaj też: Kolejne aresztowania w Irlandii – dziesięć osób wydalonych do Polski