Członkowie opozycji apelują o przeprowadzenie śledztwa w sprawie spekulacji rynkowej w Irlandii.
Nowe dane z Kantar ujawniają, że inflacja artykułów spożywczych spadła do 14,7% w ciągu 12 tygodni do 9 lipca.
Inflacja w Irlandii
W zeszłym raporcie, z czerwca, inflacja wynosiła 15,8%, co było najwolniejszym tempem jej wzrostu w tym roku.
Ekonomiści zauważyli formowanie się tendencji spadkowej, jednak konsumenci oczekują szybszego spadku cen artykułów spożywczych w sklepach.
Na początku lipca największe sieci supermarketów obniżyły ceny kilku produktów marki własnej. Mimo to ceny żywności nadal utrzymują się na wysokim poziomie.
Przedstawiciele opozycji uważają, że rząd musi być „nieco bardziej ciekawy” co do tego, gdzie występuje spekulacja, ponieważ Europejski Bank Centralny twierdzi, że jest to prawdopodobne.
Apel do rządu
Zdaniem opozycji wyjaśnienie tej kwestii leży w interesie publicznym, ponieważ „ceny muszą spaść na korzyść konsumentów”.
Komisja Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Irlandii (CCPC) prowadziła dochodzenie i stwierdziła, że wysokie ceny „to nie wina supermarketów”. Nie stwierdzono też windowania cen przez pierwotnych producentów.
Senator Fine Gael, Barry Ward, powiedział, że podejrzewa, że spekulacja ma miejsce w sektorze handlu detalicznego, ale rząd nie jest w stanie określić, kto jest za to odpowiedzialny.
Zaznaczył jednak, że „wzrost inflacji w handlu detalicznym, a zwłaszcza cenach artykułów spożywczych, nie jest zjawiskiem tylko irlandzkim. Jest to wynik międzynarodowej niestabilności i wielu innych czynników, takich jak koszty energii czy zatrudnienia”.