
Ministrowie podpisali zgodę na wprowadzenie kontrowersyjnego ustawodawstwa w Irlandii.
Rada Ministrów zatwierdziła w poniedziałek 12 lipca tymczasowe przepisy, zezwalające na wprowadzenie tzw. przepustek covidowych w Irlandii.
Przepustki covidowe
Wzbudzające kontrowersje ustawodawstwo ma obowiązywać przez trzy miesiące. Jednak jest możliwość, że w razie konieczności parlament będzie mógł przedłużyć te przepisy.
Nowe przepisy pozwolą osobom w pełni zaszczepionym lub wyleczonym z Covid-19 spożywać posiłki w pomieszczeniach, począwszy od przyszłego tygodnia.
Wiadomo już, że do restauracji, kawiarni i pubów będą mogły wejść niezaszczepione dzieci, lecz wyłącznie z opiekunami, którzy zostali w pełni zaszczepieni bądź są ozdrowieńcami.
Obowiązek kontroli przepustek ma spoczywać na obsłudze lokalu. W razie konieczności będzie ona mogła powiadomić Gardę. Na obecną chwilę nie ma jednak planów, aby funkcjonariusze kontrolowali przestrzeganie przepisów w lokalach gastronomicznych.
Zapowiedziano natomiast, że próba okazania przy wejściu sfałszowanego certyfikatu przyjęcia szczepionki lub wyzdrowienia z Covid-19 może zakończyć się sprawą w sądzie. Przewidziana kara za takie wykroczenie to grzywna w wysokości do €2.000 i/lub kara pozbawienia wolności na okres miesiąca.
Usługi gastronomiczne
Przedstawiciele rządu wielokrotnie powtarzali, że wprowadzenie przepustek nie jest najlepszym rozwiązaniem, lecz jest jedyną możliwą teraz opcją – w przeciwnym przypadku usługi gastronomiczne w pomieszczeniach nie byłyby wprowadzone do września.
Wśród opinii publicznej nowe przepisy wzbudzają wiele kontrowersji. Pojawiły się głosy twierdzące, że w Irlandii dojdzie do podziału społeczeństwa, a co za tym idzie do przejawów dyskryminacji.
Leo Varadkar broni ustawodawstwa i twierdzi, że przepisy nie są aktem dyskryminacji, lecz jednym z wielu środków podjętych w celu ochrony zdrowia publicznego w Irlandii. Twierdzi także, że są one wprowadzone tymczasowo.