Do tej zakrojonej na szeroką skalę akcji ratunkowej doszło w jednym z miast w Irlandii.
W piątek 3 czerwca około godziny 20:45 zgłoszono, że przy Kennedy Quay w mieście Cork samochód wpadł do rzeki.
Wypadek w Irlandii
Bezwłocznie rozpoczęto akcję ratunkową, w której udział wzięły jednostki straży przybrzeżnej, a także helikopter Irish Coast Guard. Na miejscu pojawiły się też jednostki straży pożarnej, Gardy i służby medyczne.
W krótkim czasie od wypadku z wody wyłowiona została dwójka dzieci – w wieku 11 i 10 lat, którym udało się wydostać z pojazdu.
Ratownicy medyczni określili ich stan ogólny jako dobry, lecz dzieci zostały zabrane do szpitala Cork University Hospital na pełną ocenę medyczną.
Z wody nie wydostała się jednak matka dzieci, która prawdopodobnie pozostała uwięziona w samochodzie. Według naocznych świadków pojazd zatonął w rzece w ciągu kilku minut.
Akcja ratunkowa w Irlandii
W sobotę rano nurkowie rozpoczną akcję poszukiwawczą na miejscu zdarzenia i spróbują zbadać pojazd na dnie rzeki, aby ustalić, czy zaginiona osoba nadal jest uwięziona w środku.
Teren został odgrodzony dla ułatwienia pracy służb ratowniczych. Obecnie trwa śledztwo Gardy w sprawie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Funkcjonariusze Gardy sprawdzą nagrania z monitoringu miejskiego, aby zbadać dokładne ruchy pojazdu w czasie zanim wpadł do rzeki Lee.
AKTUALIZACJA:
Funkcjonariusze Gardy potwierdzili, że w sobotę rano wyłowiono z wody ciało 40-kilkuletniej kobiety. Wyniki sekcji zwłok wskażą na kierunek śledztwa. Na obecną chwilę uważa się to zdarzenie za tragiczny wypadek.
Kierowcy, którzy byli w tej okolicy i są w posiadaniu nagrań z kamerek samochodowych w czasie, w którym doszło do wypadku, proszeni są o kontakt z Gardą.