Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że pasażerowie Ryanair po raz kolejny zostaną poszkodowani w trwającym konflikcie pomiędzy załogą a zarządem linii.
W ostatnim czasie zarząd Ryanair zapowiedział zmiany w rozkładzie lotów i likwidację niektórych baz, co przekłada się na redukcję etatów. Przedstawiciele Ryanair twierdzą, że zamykanie niektórych baz to rozsądna odpowiedź na pogarszające się warunki rynkowe.
Jednak piloci z Irlandii, a także innych państw Europy potraktowali ten krok jako „deklarację wojny”. European Cockpit Association nie wyklucza, że pracownicy Ryanair na decyzję zarządu linii odpowiedzą strajkiem.
Członkowie irlandzkiego stowarzyszenia pilotów Ialpa poparli plan protestów, mimo że dopiero niedawno udało im się wypracować porozumienie z kierownictwem.
Pasażerowie mogą mieć więc powody do obaw o swój planowany lot w okresie świąt Bożego Narodzenia. Podobna sytuacja miała miejsce zaledwie rok temu, kiedy widmo odwołanych lotów świątecznych było bardzo realne. Wtedy jednak w ostatniej chwili udało się obu stronom osiągnąć porozumienie.
Czytaj też: Ryanair odwołuje loty – strajk w sześciu krajach Europy