Wypadek w Irlandii - odszkodowanie dla Polaka

Sprawa o odszkodowanie dla Polaka w Irlandii dotyczyła wypadku w pracy.

W Cywilnym Sądzie Okręgowym w Irlandii odbyła się sprawa Polaka poszkodowanego w wypadku w pracy.

Wypadek w pracy w Irlandii

Do zdarzenia doszło w 2020 roku w Leopardstown Park Hospital, gdzie mężczyzna zatrudniony był jako osoba sprzątająca.

Mężczyzna został ranny, gdy jego ręka przypadkowo dotknęła odsłoniętego przewodu zasilającego w kablu elektrycznego odkurzacza, który miał wadliwie założoną taśmę naprawczą.

„Porażenie prądem przeszło przez całe jego ciało” – powiedziała adwokat, która przedstawiła sprawę w sądzie wraz z kancelarią McGuire McClafferty Solicitors.

Po zdarzeniu wezwano karetkę, a mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pozostawał pod obserwacją przez ponad sześć godzin. Po opuszczeniu szpitala znalazł się pod opieką swojego lekarza rodzinnego.

Mężczyzna poinformował w sądzie, że przed wypadkiem w styczniu 2020 roku cierpiał na pewien stres, ale od tamtej pory cierpi na ból, stres i lęki oraz ciągłe szumy uszne jako skutek porażenia prądem.

W związku z komplikacjami po wypadku zmuszony był przebywać pod opieką swojego lekarza rodzinnego i lekarza psychiatry.

Odszkodowanie w Irlandii

Przedstawiciele byłego pracodawcy oraz HSE przyznali, że kabel był wadliwie naprawiony, ale bronili się przed odszkodowaniem w wysokości 60 000 euro.

Argumentowali, że porażenie prądem, jeśli miało miejsce, musiało być znikome, ponieważ przełączniki bezpieczeństwa nie zostały wyłączone w wyniku tego incydentu.

Adwokat skarżącego poinformowała, że mężczyzna skarżył się na ból w klatce piersiowej i drętwienie w lewej ręce podczas pobytu w szpitalu, a od tamtej pory cierpi na ciągłe szumy uszne i będzie cierpiał na nie w przyszłości.

Jednak sędzia orzekł na korzyść poszkodowanego Polaka i przyznał mu prawie 43 000 euro odszkodowania, w tym 15 000 euro za porażenie prądem, 15 000 euro za ciągłe szumy uszne oraz 10 000 euro za aspekt psychiczny i ból związany z obrażeniami.

Przyznał mu również 2 708 euro za utratę zarobków i ogólne wydatki oraz koszty prawne. Sędzia nakazał pozwanym natychmiastową wypłatę 20 000 euro na rzecz Polaka w przypadku złożenia odwołania w ciągu 10 dni, a w przypadku zwłoki wypłatę pełnego zadośćuczynienia w ciągu czterech tygodni.