Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Irlandii, z całego kraju płyną kondolencje dla zrozpaczonych rodziców.
Do tragicznego w skutkach wypadku w Irlandii doszło w piątek tuż po godzinie 09:00 rano w wiejskim rejonie Ballinagare w hrabstwie Roscommon.
Wypadek w Irlandii
Z podanych informacji wynika, że mały chłopiec (w wieku poniżej dwóch lat) zginął w wyniku zderzenia z pojazdem typu SUV.
Jak podaje Irish Daily Mail, do zderzenia doszło, gdy sąsiedni mieszkaniec, który wjeżdżał na własną ziemię, nie widział dziecka.
Kiedy zorientował się, co się stało, natychmiast zaalarmował mieszkańców sąsiedniego domu. Przebywający tam z wizytą goście twierdzili, że ich syn śpi w swoim łóżku.
Niestety szybko odkryli prawdę, okazało się, że chłopczyk wyszedł ze swojego łóżka i udało mu się też samodzielnie wyjść z domu.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe, lecz mimo udzielonej pomocy medycznej życia chłopca nie dało się uratować.
Apel Gardy
Rzecznik Gardy powiedział, że funkcjonariusze prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu, ale potwierdził, że nie ma podejrzeń o popełnienie przestępstwa. Badanie techniczne miejsca zdarzenia zostało już zakończone.
Wystosowano apel do wszystkich użytkowników dróg z nagraniami z kamer samochodowych, aby udostępnić je śledczym. Każdy, kto ma informacje na ten temat, może skontaktować się z Gardą pod numerami 071 966 4620 lub 1800 666 111.
Rodzice z chłopcem przyjechali do Irlandii na wakacje z Wielkiej Brytanii i zatrzymali się u jednego z członków swojej rodziny. Po wypadku rodzina została objęta pomocą psychologa.