
W sobotę w stolicy Irlandii odbył się marsz przeciwko wysokim kosztom życia.
Tysiące osób wzięło w sobotę udział w proteście w Dublinie przeciwko drastycznym kosztom życia w Irlandii.
Protest w Dublinie
Marsz odbył się w centrum Dublina, a zorganizowali go członkowie grupy Cost of Living Coalition, wspierani przez przedstawicieli opozycyjnych partii politycznych, związków zawodowych i grup studenckich.
Ponad 30 organizacji wezwało rząd do podjęcia radykalnych działań w związku z kryzysem kosztów utrzymania i kryzysem mieszkaniowym.
Według podawanych w irlandzkiej prasie informacji, w proteście udział wzięły trzy tysiące osób. Jednak według organizatorów było ich nawet 5-6 razy więcej.
Odpowiedź rządu
Wicepremier Leo Varadkar powiedział, że rozumie powody tych protestów, mając na uwadze rosnące koszty życia i erozję dochodów.
Zapewnił jednak, że społeczeństwo zobaczy „bardzo znaczącą” interwencję rządu podczas budżetu. Powiedział też, że oprócz środków jednorazowych, pomoc będzie dostępna również przez cały przyszły rok.
W podobnym tonie wypowiedział się też Minister Finansów, Paschal Donohoe, który stwierdził, że nie chce, by młodzi ludzie opuszczali Irlandię w poszukiwaniu lepszych perspektyw życia za granicą.
Budżet 2023 zostanie opublikowany w najbliższy wtorek 27 września.